Jest taka technika NLP nazywa się kotwiczenie zasobu, dzięki której możemy wywołać pożądany stan emocjonalny, kiedy tylko będziemy chcieli np. sytuacja spotkania z nieprzyjemnym kolegą z pracy.
W dużym uproszczeniu działa to tak:
1. Zakładamy, że chcemy być opanowani wchodząc w interakcje z naszym „lubianym” kolegą z pracy.
2. Aby to zrobić przypominamy sobie chwilę z przeszłości, w której byliśmy opanowani. Skupiamy się na tym, co w tym momencie czuliśmy, słyszeliśmy i widzieliśmy.
3. Teraz czas na wybór jednej z trzech kotwic, komu co bardziej pasuje – wizualnej, kinestetycznej i słuchowej. Wizualną kotwicą może być np. nowa bransoletka noszona na ręku, breloczek przy kluczach od pokoju, ważne by go widzieć. Kinestetyczną – dotyk części własnego ciała, której nie masz w zwyczaju często dotykać w określony sposób np. lekkie ściśnięcie nadgarstka. Kotwicą słuchową, może być natomiast przyjemny dźwięk np. mruczenie ulubionej piosenki.
4. Zacznij testować sprzężenie, odpalając kotwice. Czyli, widzisz kolegę na korytarzu w pracy. Jeśli wybrałeś kotwicę breloczka do kluczy spojrzyj na breloczek, jeśli wolisz zanuć piosenkę lub ściśnij dłoń – te kotwice mają przenieść Cię do chwil, w których byłeś opanowany (czyli sytuacji z pkt 2). Przypomną Ci, że umiałeś być opanowany kiedyś, i stanie się tak teraz bo masz w sobie taką umiejętność. Powtarzane sprzężenia, naprawdę pomogą zachować spokój.
Jakkolwiek nie wiarygodnie to brzmi, naprawdę działa – wypróbowałam na sobie. Ważne, aby jak najwięcej praktykować.
Ps. Sprawdza się także w relacjach z własnymi dziećmi, które czasem potrafią mocno dać się we znaki:).