Wakacje na Mazurach. Las, woda, gorący piasek pod stopami i… no właśnie palma, dość tandetna i bardzo nie na miejscu. W jakim celu została ”doklejona” do tak pięknego krajobrazu, który przecież broni się sam. Nie wiem.
Leżąc na piasku przyszło proste skojarzenie. Palma nie pasuje do Mazur tak samo, kwiatek do kożucha, albo jak zdjęcia, które niektórzy kandydaci dołączają do CV. Przejrzałam setki „cefałek”, moi Klienci też proszą mnie o ich weryfikację, ludzie zapraszają na Golden Line, czy LinkedIn i nadal widzę podstawowe błędy, które nie pomogą w znalezieniu pracy.
1. Pierwsze i najważniejsze, nie ma żadnego wymogu, by do CV w ogóle zdjęcie dołączać. Jeśli kandydat to robi, to wyłącznie, dlatego, że chce. Nasi sąsiedzi-rekruterzy z zachodu bardzo wystrzegają się CV ze zdjęciami, tak by jak najbardziej ograniczyć możliwość posądzenia o dyskryminację.
2. Jeśli jednak bardzo chcesz dołączyć swoje zdjęcie zadbaj o to by:
– było aktualne – nie ma nic bardziej zaskakującego dla rekrutera, gdy na recepcji nie poznaje kandydata ze zdjęcia i zamiast się z nim przywitać mija go. Autentyk, zdarzyło mi się kilkakrotnie.
– zdjęcie było profesjonalne, wykonane przez fotografa, albo samodzielnie, ale na czystym tle,
– zdjęcie nie było selfie, w dodatku z przyjęcia lub imprezy,
– fotografia przedstawiała kandydata ubranego, a nie w stroju kąpielowym, kusej sukience balowej lub weselnej,
– zdjęcie nie było wyciętą „głową” ze zdjęcia grupowego – ta forma fotografii jest istną plagą. Osobiście przeglądałam CV ze zdjęciami, gdzie w tle był alkohol na stołach (wesele), ręka sąsiada obejmowała kandydata, jak duch w kadrze lub widać było tło ołtarza z kościoła/urzęd stanu cywilnego, namioty lub palmy i wielbłądy.
Może to trochę śmieszne, może komiczne, ale przecież chodzi o nasz wizerunek w procesie szukania pracy. Powyższe zasady stosują się także do umieszczania zdjęć na portalach społecznościach, dedykowanych do szukania pracy jak GL czy LinkedIn.
Wielu kandydatów ma naprawdę dobre CV, zdjęcie jednak czasem może przekreślić szanse, lub w najlepszym przypadku ośmieszyć kandydata. Tak więc aparat w dłoń, jasne tło, garsonka lub garnitur i już na starcie dajemy sobie większe szanse na znalezienie pacy:)