Taką mi książkę mąż wczoraj podrzucił i mówi: „Masz, poczytaj sobie”.

Książka nosi tytuł „Jednominutowy menedżer” Blancharda i Johnsona. Cienka dość, więc przeczytałam w jeden wieczór. Taka opowieść o młodym kierowniku, co to szuka natchnienia i porady u starszych stażem kolegów. Kilka dobrych porad, lekko się czyta, bo podaje tylko 3 wskazówki, które łatwo zapamiętać: Jednominutowe Cele, Jednominutowe Pochwały oraz Jednominutowe Reprymendy.

Jak się dziś okazało to jakaś zacna i szanowana lektura na rynku wydawniczym i warto ją przeczytać. Ponadto faktycznie zmusza do refleksji nad stylem zarządzania.

Kto chciałby poczytać znalazłam linka do strony z książką w pdf http://www.mtbiznes.pl/doc/jednominutowy-menedzer-najpopularniejsza-www.pdf

Miłej lektury!

Podziel się tym