Kogo szuka firma w czasach zarazy?
Informacja z firmy headhunterskiej.
Bardzo duży popyt w firmach dużego kalibru zrobił się na szefów/przełożonych/liderów z prawdziwego zdarzenia. Czyli jakich?
Takich, którzy naprawdę umieją zarządzać ludźmi: zdemotyowowanymi spadkiem sprzedaży, pracą z domu i rodziną na karku na niewygodnym krześle, u których zaangażowanie w obowiązki jakich mogą mieć więcej, bo kolega jest chory i na kwarantannie.
Szuka się managerów elastycznych, którzy będą wiedzieli jak prowadzić zespół rozproszony w domach – bourze, jak przydzielać mu zadania jak go motywować na odległość przy ciągu zmieniającym się środowisku gospodarczym i firmowym.
I osobiście bardzo się z tego cieszę. Może nastąpi naturalna selekcja managerów, od takich którzy kierowanie mają tylko na wizyt ówce od tych, którzy mają to we krwi albo chciało im się tego nauczyć …