Lider to ryba w pławicy, bo Lider to osoba:
• która ufa swoim ludziom i konsultuje się z nimi (bo to nie grzech nie być we wszystkim najlepszym),
• która podejmuje decyzje i bierze za nie odpowiedzialność (bo ma charyzmę i nie zamiata pod dywan),
• to osoba która poszukuje zmian i jest ambitna (bo z kogo jak nie z lidera brać przykład),
• na koniec – emocje – lider to osoba, która okazuje emocje i się ich nie boi! I nie chodzi o teatralny płacz, czy niczym nie ograniczone salwy śmiechu, ale o bycie po prostu „homo sapiens”.
Ile razy zbaczam ze ścieżki „bycia liderem” a górę bierze „boss”, zamykam oczy i przypominam sobie ten prosty rysunek… i mówię – mea culpa…