Ubezpieczeni od utraty pracy

Moja Klienta otrzymała wypowiedzenie w pracy – likwidacja stanowiska. Kiedy rozmawiamy o tej niełatwej sytuacji, widzę, że moja rozmówczyni jest spokojna. Mówi, że szuka kolejnego pracodawcy, ale z drugiej strony wie, że może to trochę potrwać. Jednak się tak nie martwi. Pomimo, że ma spory kredyt do spłacenia, śpi spokojnie. Zaskakuje mnie takie podejście, więc pytam skąd ten spokój? Okazuje się, że Klienta jakiś czas temu wykupiła ubezpieczenie od utraty pracy. Przyznam, że osobiście nigdy nie pomyślałam o takiej formie. Ubezpieczenie na życie, od wypadku, od spalenia domu, czy kradzieży, ale od utraty pracy, jako cel sam w sobie?

Postanowiłam o tym napisać, bo temat dla mnie nowy,  może i dla Was też. Od razu zaznaczam, że nie otrzymałam grantów za ten artykuł i nie będę pisać o konkretnej firmie ubezpieczeniowej, a bardziej o mechanizmach działania.

Dobrze, a co to w ogóle jest ubezpieczenie do utraty pracy?

Ubezpieczenie od utraty pracy to polisa oferowana podczas podpisywania umowy kredytowej. I taka forma pewnie znana jest wielu z nas – szczęśliwych posiadaczy kredytu. Można ją jednak wykupić także samodzielnie.  Polisa w trudnej sytuacji pomaga nie stracić płynności finansowej – pomaga spłacać kredyt i daje czas na znalezienie nowego miejsca pracy.

Na czym to wszystko polega?

Kiedy tracisz pracę, ubezpieczenie od utraty dochodu pozwala uzyskać ciągłość finansową przez określony czas. Jak długo masz zabezpieczeni? W przypadku mojej Klientki to okres 12 miesięcy (stąd w miarę dobry sen).

Takie ubezpieczenie dotyczy przypadków, gdy następuje rozwiązanie stosunku pracy albo ogłoszenia upadłości przedsiębiorstwa. Polisa na życie z ochroną od utraty pracy gwarantuje np. maksymalnie 12 świadczeń w wysokości raty kredytowej. Dzięki temu, łatwiej jest nam utrzymać dotychczasowy poziom życia oraz spłacać posiadane zobowiązania.

Ile kosztuje takie ubezpieczenie?

Wysokość składki miesięcznej najczęściej ustala się podczas podpisywania umowy kredytowej i zależy ona od tego, jak dużą pożyczkę czy kredyt otrzymano. W przypadku polisy indywidulanej moja Klientka płaci około 260 zł miesięcznie. Wg mnie to drogie ubezpieczenie, ale jak mówi zbiera podczas tłustych lat, aby mieć spokojna głowę, gdy coś nawali. Ponieważ nie ma innego źródła dochodu, a dzieci na wychowaniu już tak, nie żal jej tych miesięcznych składek.

I teraz uwaga, jak zwykle są wyjątki!

Polisa nie będzie działał jednak w kilku ważnych przypadkach a mianowicie:

• rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę nastąpi ALE, z winy osoby ubezpieczonej – czyli sam się zwalniasz, nic nie otrzymasz!
• utrata pracy następuję bo upływa czas określony w umowie o pracę,
• mamy zapowiedź masowych zwolnień w firmie,
• Twoje zatrudnienie jest u osoby fizycznej, prowadzącej działalność gospodarczą, która znajduje się w kręgu znajomych ubezpieczonego (ciekawe jak to sprawdzają?).
• Nie można skorzystać  z polisty również także gdy do 6 miesięcy przed podpisaniem umowy zostało wydane postanowienie sądu o ogłoszeniu upadłości pracodawcy.

Kiedy pomyśleć o polisie?

Myślę, że dla każdego, kto myśli o pożyczce gotówkowej lub kredycie. Także dla tych, którzy nie mają innego źródła dochodu albo są jedynymi żywicielami rodziny. Warto zawsze zastanowić się nad tym, jakie okoliczności mogą jeszcze wpłynąć na naszą kondycję finansową. Może się okazać, że lepszym rozwiązaniem będzie indywidualna polisa na życie bo uwzględni długi czas hospitalizacji, niezdolność do pracy czy poważną chorobę.

Jakie jest Twoje zdanie w tym temacie? Brać? Nie brać?

📒👨🏼‍🎓📒 Jeśli tematy rozwoju kariery są Ci bliskie zapisz się do mojego newslettera.

Otrzymasz PREZENT – narzędzie, które pomoże Ci uporać się z 4 głównymi powodami blokującymi Cię przed zmiana kariery zawodowej! www.coachingirekrutacja.pl/newsletter

#sposobnakariere #AgnieszkaMP #coaching #kryzys #biznes #praca #kariera