Sprzedaż nie idzie czyli wielka wina handlowca
Autentyk.
Doradca-trener zostaje zaproszony do firmy handlowej, w związku ze znacznym i systematycznym spadkiem sprzedaży.
Zlecenie – przeszkolić przedstawicieli handlowych z umiejętności sprzedaży.
Trener zabiera się do pracy i już po bardzo krótkim czasie orientuje się, że zespołowi handlowców nic nie dolega. Mają tak wysokie kompetencje jak niską motywację.
Trener od razu zauważa, że to nie handlowców trzeba przeszkolić, ale szefów firmy, który popełniają rażące błędy zarządzania zespołem sprzedaży stosując następujące DEMOTYWATORY
❌ ZWALAJĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SPRZEDAŻ TYLKO NA HANDLOWCA
❌ PORÓWNUJĄ WYNIKI HANDLOWCÓW BEZ REFLEKSJI CO DOPROWADZA WSZYSTKICH DO FRUSTRACJI
❌ PODWYŻSZAJĄ PLAN SPRZEDAŻY BEZ ZABEZPIECZENIA ODPOWIEDNICH NARZĘDZI DO „OBROBIENIA” NOWYCH CELÓW SPRZEDAŻOWYCH
❌ PODCINAJĄ SKRZYDŁA OSOBOM AMBITNYM BY NIE STALI SIĘ BROŃ BOŻE LEPSI OD SZEFA, JEGO RODZINY I ZATRUDNIONYCH ZNAJOMYCH.
Co dzieje się dalej?
- Trener rezygnuje z dalszego szkolenia przedstawiając wyniki swoich obserwacji.
- Firma nie płaci trenerowi za szkolenie, wytykając mu brak kompetencji.
- Rotacja rośnie na potęgę.
- Wyniki sprzedaży jakby nie rosną…
CO FIRMA MOŻE JESZCZE ZROBIĆ W ZAKRESIE ZDEMOTYWOWANIA ZESPOŁU DO DALSZEJ PRACY?